No ale dość gadania o tym, w tym tygodniu musze wybrać szkołę, w której będę uczyła się hiszpańskiego, przyznam, że wybór jest bardzo duży. Pisałam z wieloma AuPair, wszystkie uczęszczają do szkół językowych. Poprzednia AuPair mojej nowej Host Family chodziła do bardzo drogiej szkoły, miała zajęcia codziennie po 2 godziny, płaciła 150 E za miesiąc.
Zwiedzania nie ma końca, penetruję Meridę jak tylko to możliwe, w tym tygodniu znowu odwiedzę Rzymski amfiteatr, czeka mnie jeszcze jedno miejsce ogromny Acueducto de Los Milagros y Puente Romano sobre el Albarregas, Tempo de Diana, arco de Trajano, te dwa ostatnie widziałam ale nie zrobiłam zdjęcia. Więc w tym tygodniu raz jeszcze zajrzę do muzeum, do którego wejście mam za darmo. Ogólnie miasteczko warto zwiedzić, wszędzie są Rzymskie akcenty, momentami naprawdę czujesz się jak w starożytności. Mi tu się bardzo podoba, w dodatku pogoda ciągle nas rozpieszcza :) Dodaje parę zdjęć, więcej w następnym poście.
To Rzymski Amfiteatr, robi wrażenie !
Museo Nacional de Arto Romano
150 Euro to nie jest wcale dużo ;) Będąc w Bolonii, dziewczyny chodziły na kurs (3h dziennie od pon do piatku) i płaciły 620 Euro :P No i oczywiście, po miesiąciu większość zrezygnowała i znalazła kurs darmowy (haha, dla równowagi), fundowany przez państwo i mimo, że był gorszy jakościowo, to dało się przeboleć :D
OdpowiedzUsuńPrzecież to by znaczyło, że one wydają więcej niż zarabiają, jak to w ogóle możliwe?
UsuńRozumiem, kurs kursem, ale aż tyle pieniędzy? To się mija z celem... Czy w Europie to au pair w całości płaci za swój kurs?
Tak w Europie AuPair opłaca swój kurs językowy. Ta szkoła, którą opisałam ma opcję 96 E za jedną godzinę dziennie, dla mnie to dużo lżej dla kieszeni. Niektóre AuPair chodzą na darmowe kursy, ale podobno one nic nie dają. Mam jeszcze tydzień na jakiś sensowny wybór.
Usuńskoro i tak już jesteś w tym miejscu, to najlepszą nauką jest codzienne życie. poza tym nawet z darmowego kursu dużo rzeczy możesz wyciągnąć dla siebie- szczególnie jeśli potrafisz się zmobilizować i szukać dalej jeśli czujesz, że Ci to nie wystarcza. nie ma sensu przepłacać, za te pieniądze możesz zrobić znacznie lepsze rzeczy- chociażby podróżować :)
UsuńZ jednej strony masz rację, z drugiej mi najbardziej zależy na tym aby pojąć ten język w możliwie najlepszym stopniu jak to możliwe, sama bardzo się przykładam i przez ten miesiąc jak na brak jakiejkolwiek szkoły rozumiem i mówię dużo. Na pewno zainwestuję w to jeśli będzie taka potrzeba, może skorzystam jednak z jakiegoś darmowego kursu.
UsuńZgadzam się :P Mnie szczęka opadła jak się dowiedziałam ile płaciły. Ale ja trafiłam na jakiś ewenement, bo jedna z au pairek była tak załamana dojazdami do miasta, że ... jej ojciec kupił jej samochód i przyjechał z nim z Niemiec do Włoch.
UsuńNo i to się już totalnie mija z konceptem au pair, prawda? :P
Są darmowe kursy, wszędzie Klaudia - poszukaj, a kasę przeznacz na drobne przyjemności i podróże :)
Ja opracowywuje 3 kursy - jeden jest wysyłany do mnie w Polski, drugi jest darmowy i trzeci płace 160€ na miesiac (4h tygodniowo) :) Efekty nieziemskie jak na 5 miesiecy bycia w Irlandii no i dalo mi to motywacje do mieszkania tutaj i nauki w dodatku :)
UsuńCześć dziewczyny ! :) Nie we wszystkich państwach Europy au-pair musi sama opłacać kurs językowy :) Ja jestem w Norwegii i to rodzina opłaciła mój kurs bo takie są ustalenia z agencją :) Pozdrawiam, Pati
Usuńtak z ulotek wiem, że au pair dostaje jakieś 260€ na miesiąc, prawda? Za dużo pieniędzy oddajesz, podróżuj!
OdpowiedzUsuńA postępu w hiszpańskim i takiej determinacji serdecznie gratuluję i zazdroszczę ;)
Dzieki wielkie! Osobiście kocham uczyć się nowych języków a Hiszpański jest genialny i prosty!
UsuńKurcze, zazdroszczę tego Madrytu! Baaaardzo chcę tam wrócić, ale najwcześniej (jeśli w ogóle), to w wakacje... Za to będę śledziła bardzo uważnie posty, trochę hiszpańskiego słońca zimą zawsze się przyda :)
OdpowiedzUsuńOh Yeaaahh Madrid! Sama się nie mogę doczekać! Jak będziesz to daj znać :)
Usuńdaj znać jak tam u nowej rodzinki :)
OdpowiedzUsuń