niedziela, 1 grudnia 2013

Zwiedzanie i odliczanie :)

    Pozostało 6 dni do mojego wyjazdu do Madrytu. Cały zeszły tydzień chodziłam bardzo sfrustrowana, nie mogłam się doczekać zmiany, teraz kiedy pozostał ostatni tydzień (przyznam, że zleciało bardzo szybko) jestem bardziej spokojna i już się tak nie denerwuje, bo przecież czasu nie przyspieszę. Tak szczerze powiedziawszy to z jednej strony jest mi przykro, że tak to wszystko się kończy, naprawdę nie chciałabym zmieniać rodziny i zostać tu, żyć i cieszyć się z relacji z tymi ludźmi. Zastanawiam się czy decyzja, którą podjęłam jest dobra, ale to się okaże za miesiąc.
  No ale dość gadania o tym, w tym tygodniu musze wybrać szkołę, w której będę uczyła się hiszpańskiego, przyznam, że wybór jest bardzo duży. Pisałam z wieloma AuPair, wszystkie uczęszczają do szkół językowych. Poprzednia AuPair mojej nowej Host Family chodziła do bardzo drogiej szkoły, miała zajęcia codziennie po 2 godziny, płaciła 150 E za miesiąc.
  Zwiedzania nie ma końca, penetruję Meridę jak tylko to możliwe, w tym tygodniu znowu odwiedzę Rzymski amfiteatr, czeka mnie jeszcze jedno miejsce  ogromny  Acueducto de Los Milagros y Puente Romano sobre el Albarregas, Tempo de Diana, arco de Trajano, te dwa ostatnie widziałam ale nie zrobiłam zdjęcia. Więc w tym tygodniu raz jeszcze zajrzę do muzeum, do którego wejście mam za darmo. Ogólnie miasteczko warto zwiedzić, wszędzie są Rzymskie akcenty, momentami naprawdę czujesz się jak w starożytności. Mi tu się bardzo podoba, w dodatku pogoda ciągle nas rozpieszcza :) Dodaje parę zdjęć, więcej w następnym poście.



 
 
                                 To Rzymski Amfiteatr, robi wrażenie !

 
 
                                    Museo Nacional de Arto Romano

13 komentarzy:

  1. 150 Euro to nie jest wcale dużo ;) Będąc w Bolonii, dziewczyny chodziły na kurs (3h dziennie od pon do piatku) i płaciły 620 Euro :P No i oczywiście, po miesiąciu większość zrezygnowała i znalazła kurs darmowy (haha, dla równowagi), fundowany przez państwo i mimo, że był gorszy jakościowo, to dało się przeboleć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież to by znaczyło, że one wydają więcej niż zarabiają, jak to w ogóle możliwe?
      Rozumiem, kurs kursem, ale aż tyle pieniędzy? To się mija z celem... Czy w Europie to au pair w całości płaci za swój kurs?

      Usuń
    2. Tak w Europie AuPair opłaca swój kurs językowy. Ta szkoła, którą opisałam ma opcję 96 E za jedną godzinę dziennie, dla mnie to dużo lżej dla kieszeni. Niektóre AuPair chodzą na darmowe kursy, ale podobno one nic nie dają. Mam jeszcze tydzień na jakiś sensowny wybór.

      Usuń
    3. skoro i tak już jesteś w tym miejscu, to najlepszą nauką jest codzienne życie. poza tym nawet z darmowego kursu dużo rzeczy możesz wyciągnąć dla siebie- szczególnie jeśli potrafisz się zmobilizować i szukać dalej jeśli czujesz, że Ci to nie wystarcza. nie ma sensu przepłacać, za te pieniądze możesz zrobić znacznie lepsze rzeczy- chociażby podróżować :)

      Usuń
    4. Z jednej strony masz rację, z drugiej mi najbardziej zależy na tym aby pojąć ten język w możliwie najlepszym stopniu jak to możliwe, sama bardzo się przykładam i przez ten miesiąc jak na brak jakiejkolwiek szkoły rozumiem i mówię dużo. Na pewno zainwestuję w to jeśli będzie taka potrzeba, może skorzystam jednak z jakiegoś darmowego kursu.

      Usuń
    5. Zgadzam się :P Mnie szczęka opadła jak się dowiedziałam ile płaciły. Ale ja trafiłam na jakiś ewenement, bo jedna z au pairek była tak załamana dojazdami do miasta, że ... jej ojciec kupił jej samochód i przyjechał z nim z Niemiec do Włoch.
      No i to się już totalnie mija z konceptem au pair, prawda? :P

      Są darmowe kursy, wszędzie Klaudia - poszukaj, a kasę przeznacz na drobne przyjemności i podróże :)

      Usuń
    6. Ja opracowywuje 3 kursy - jeden jest wysyłany do mnie w Polski, drugi jest darmowy i trzeci płace 160€ na miesiac (4h tygodniowo) :) Efekty nieziemskie jak na 5 miesiecy bycia w Irlandii no i dalo mi to motywacje do mieszkania tutaj i nauki w dodatku :)

      Usuń
    7. Cześć dziewczyny ! :) Nie we wszystkich państwach Europy au-pair musi sama opłacać kurs językowy :) Ja jestem w Norwegii i to rodzina opłaciła mój kurs bo takie są ustalenia z agencją :) Pozdrawiam, Pati

      Usuń
  2. tak z ulotek wiem, że au pair dostaje jakieś 260€ na miesiąc, prawda? Za dużo pieniędzy oddajesz, podróżuj!
    A postępu w hiszpańskim i takiej determinacji serdecznie gratuluję i zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki wielkie! Osobiście kocham uczyć się nowych języków a Hiszpański jest genialny i prosty!

      Usuń
  3. Kurcze, zazdroszczę tego Madrytu! Baaaardzo chcę tam wrócić, ale najwcześniej (jeśli w ogóle), to w wakacje... Za to będę śledziła bardzo uważnie posty, trochę hiszpańskiego słońca zimą zawsze się przyda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh Yeaaahh Madrid! Sama się nie mogę doczekać! Jak będziesz to daj znać :)

      Usuń
  4. daj znać jak tam u nowej rodzinki :)

    OdpowiedzUsuń